Z jakiego źródła czerpiesz?

Jak wybierać to czego naprawdę się chce, a nie to czego się nie chce?

❓ Czy masz czasami wrażenie, że myślisz o jednym, a bierzesz/ otrzymujesz drugie?

❓ A może prosisz, wyobrażasz sobie, marzysz o czymś, albo pracujesz nad czymś, a wynik jest zupełnie inny od spodziewanego?

❓ Czujesz, że: bardzo się starasz; jesteś dobrym, uczciwym człowiekiem; dużo z siebie dajesz; poświęcasz się dla kogoś/ czegoś, ale nie otrzymujesz tego samego od życia/ innych?

❓ Albo patrząc na innych lub jakąś sytuację zarzekasz się, że: Ty nigdy w życiu byś tak nie postąpił; Ciebie nigdy nie będzie to dotyczyć..., a po jakimś czasie okazuje się, że jesteś dokładnie w takiej sytuacji, która przecież była tak obca i niezrozumiała?

 

Doświadczasz czasem tego?

 

O co właściwie chodzi z tym, że chcesz jednego, a otrzymujesz zupełnie coś innego? 

 

Długo szukałam odpowiedzi na to pytanie, o co w tym chodzi? Czy coś ze światem jest nie tak? A może ze mną? Być może nie zasłużyłam sobie na to czego pragnę, albo właśnie zasłużyłam, ale nie na nagrodę tylko karę? Hm może mam za duże potrzeby, albo nie takie, jak powinny być? A może jest to życiowa lekcja do odrobienia, doświadczenie, które muszę przejść by czegoś się nauczyć?  A może po prostu taki jest mój los? Im więcej pytań zadawałam i bardziej chciałam znaleźć logiczną odpowiedź, tym miałam większe wątpliwości i chaos. Głowa szukała potwierdzenia swoich teorii, które mnożyły się, jak grzyby po deszczu. Jedna była lepsza od drugiej i zawsze znalazły potwierdzenie w rzeczywistości.

Stosowałam różne metody i rozwiązania na to, by wreszcie czuć, że życie mnie wspiera w tym czego chcę, a nie tym czego nie chcę. Za każdym razem wszystko idealnie się układało i było bardzo logiczne i spójne do momentu kolejnego "niechcianego" doświadczenia, które obalało właśnie odkrytą prawdę. To wszystko doprowadzało mnie do coraz większego niezadowolenia i frustracji, która z czasem przeradzała się w złość i bezradność. Im więcej szukałam na zewnątrz siebie (choć wtedy miałam inne zdanie na ten temat), tym bardziej czułam, że oddalam się od rozwiązania zagadki.  Im zdobywałam więcej wiedzy, tym tak naprawdę mniej wiedziałam i rozumiałam.

W końcu po długim czasie odpuściłam. Nie lubię się poddawać, bo wtedy tak rozumiałam odpuszczenie, ale nie miałam już ani sił, ani pomysłu na to, by choć trochę zrozumieć istotę tego, co się działo w moim życiu. To na co miałam jedynie siłę i ochotę to oddanie wszystkiego Bogu- tej Wyższej Sile, która wie i rozumie wszystko; jest alfą i omegą, początkiem i końcem. Wyraziłam w sercu intencję i zagłębiłam się w siebie poprzez medytację, uważność i po prostu bycie. Z czasem zaczęłam więcej czuć i rozumieć, a nowa wiedza zaczęła się pojawiać, ja  zaś z chęcią z niej korzystałam. Dzięki osobom, które poszły już dalej w swoim doświadczeniu, potwierdziłam swoje przemyślenia i odrzuciałam błędne założenia. Wreszcie otworzyłam szerzej oczy na widzenie tego, czego do tej pory nie widziałam. Nagle rozrzucone puzzle w mojej głowie zaczęły się układać. Poczułam i zobaczyłam całą sobą to, co wcześniej było przede mną zakryte. A wiem, że to dopiero początek. Cały czas jestem w trakcie głębszego  odkrywania i doświadczania tego, co tak naprawdę tworzy moje życie i otwierania się na obfitość, której pragnę.

 

Masz ochotę posłuchać, co odkryłam?

 

Życie to suto zastawiony szwedzki stół*, na którym jest wszystko zarówno to czego pragniesz, jak i to czego nie chcesz i nie lubisz. Jednak to Twoja wewnętrzna uwaga (myśli, emocje, przekonania) ukazuje Ci tylko tę część stołu, która jest odzwierciedleniem Twojego wnętrza. Możesz wybierać do woli co chcesz i ile chcesz z tego w co wierzysz i na co sobie pozwolisz.

Cały sekret tkwi w tym: z jakiego źródła czerpiesz swoją moc? Ze źródła obfitującego w radość, miłość czy lęk i ból? Na co kierujesz swoją uwagę? Co dominuje w Twoim wnętrzu?

 

Jestem w ciągłym procesie uczenia się dokonywania świadomego wyboru z jakiego źródła czerpię, gdzie się zasilam, przy jakim stole aktualnie jestem i z czego nieświadomie, za to automatycznie korzystam.

Wybór na pozór oczywisty, w praktyce wcale takim nie jest.

 

Jesteśmy nauczeni i przyzwyczajeni do:

  • łatwych i  szybkich, wyborów, 
  • schematycznego działania, najlepiej na autopilocie czyli niestety często bezmyślnego,
  • robienia wielu codziennych czynności, w tym: myślenia, mówienia, reagowania z głowy, a nie z serca,
  • oddawania odpowiedzialności i wolności, a co za tym idzie władzy nad swoim życiem, światu/innym, siłom zewnętrznym.

 

Czy zastanawiałeś się kiedyś:

  • dlaczego np. myślisz w ten, a nie inny sposób?
  • skąd masz dane przekonanie? czy ono jest w ogóle prawdziwe? czy jest Twoje?
  • czy Twoje reakcje, emocje są adekwatne do tego czego naprawdę chcesz? czy są zgodne z Twoimi wartościami?
  • dlaczego podejmujesz właśnie taką, a nie inną decyzję? 

 

Takie bycie uważnym na niuanse codzienności dają ogromną wiedzę na swój temat. Nie jest to łatwe zadanie, ponieważ wymaga od Ciebie nieustannego skupienia, bycia naprawdę w sobie, w chwili obecnej (a nie w przeszłości czy przyszłości, nie myślami na zewnątrz, gdzieś tam), ciągłej świadomości tego, gdzie i na co kierujesz swoją uwagę (myśli, emocje, działanie).

 

To bycie w tu i teraz na pozór wydaje się takie proste, jednak w praktyce nie jest takie oczywiste.

Kiedy uwaga ucieka na zewnątrz i nie ma Cię w sobie:

  • czujesz jedno, a robisz zupełnie coś innego,
  • emocje biorą górę, one zaczynają rządzić i podejmować za Ciebie decyzje,
  • na światło dzienne wychodzą przekonania, które tworzą własny obraz świata,
  • nawyki i przyzwyczajenia przeslizgują się niepostrzerzenie tworząc swój plac zabaw nie zwarzając na dotychczasowe Twoje działania i starania,
  • Twoje myśli i energia słowa z automatu zabiera Cię w przestrzeń, która wytwarza  często niechciane doświadczenia, ale zgodne z ich przepływem. 

Świadomość wyboru zgodnego z tym, co jest głęboko w sercu otwiera Ci drzwi do świata, w którym realizuje się najlepsza dla Ciebie wersja rzeczywistości.

 

Zawsze masz wybór. To od Ciebie zależy czy z niego skorzystasz i na ile sobie pozwolisz.

 

Możesz ciągle korzystać ze stołu, na którym jest nieustannie brak. Brak: radości, szczęścia, powodzenia, możliwości, energii i chęci do życia, za to pełen chorób, bólu, cierpienia, żalu, niesprawiedliwości. To stół, przy którym gromadzi się więcej ludzi, jest łatwo dostępny i szybki w obsłudze. Daje złudne i chwilowe poczucie bycia ważnym i wyjątkowym.

Możesz też skorzystać ze stołu, na którym jest wszystko to co piękne: powodzenie, szczęście, szanse i okazje, miłość i lekkość. Do niego prowadzi dłuższa droga i wymaga cierpliwości i zaufania.

Zarówno na jednym, jak i na drugim stole jest obfitość, do której każdy z nas ma dostęp.  Co wybierasz? Do którego stołu pójdziesz i po co sięgniesz? Odpowiedź wydaje się taka oczywista, ale jednak przez długi czas nieświadomie, a czasem z lenistwa i wygody wybierałeś to co Ci nie sluży.

 Co nie pozwala Ci sięgać po to, czego pragnie Twoje serce?



Pamiętaj zawsze wybierasz: jedno lub drugie czy tego chcesz czy nie. Jeśli Twoja uwaga skupiona jest na braku  (brak miłości, radości, szczęścia) i masz ciągle poczucie niewystarczalności (pieniędzy, czasu), ciągle jest czegoś za mało (zdrowia, kondycji, energii, snu), to jesteś przy stole, przy którym nie znajdziesz tego czego szukasz.  Gdy ciągle szukasz i myślisz o tym, czego nie masz, czego potrzebujesz i nawet działając czy prosząc usilnie koncentrujesz całą swoją energię na tym, czego nie masz, to z automatu całą swoją życiową siłę i twórczą moc wkładasz w powiększanie tego czego nie chcesz, czyli braku. Skupiając się na tym, czego chcesz z poziomu wdzięczności, jakbyś już to miał, to wysyłasz energię, która umacnia to, czego pragniesz. Im więcej energii, uwagi wkładasz w to źródło obfitości, tym więcej tworzysz możliwości otrzymania tego, co chcesz. Sprawdź sam jakie cuda się dzieją i doświadcz swojej twórczej mocy. 

 

Zanim jednak zaczniesz działać, poznaj powody, przez które, wg mnie, tworzymy życie, jakiego nie chcemy.

 

Sprawdź co Ciebie zatrzymuje przed tworzeniem życia jakiego pragniesz.

 

Przekonania  - prawdy, w które wierzy Twoja podświadomość. Często na podstawie uświadomionych lub nieuświadomionych przekonań dokonujesz wyborów i zgodnie z nimi kreujesz rzeczywistość. Jak wiesz to bardzo głęboko wpojone myśli, informacje, zasady, wierzenia, które realizują się, jak samospełniająca się przepowiednia.

  • Jakie przekonania w sobie pielęgnujesz?
  • Czy to są w ogóle Twoje przekonania?
  • Czy one Cię wspierają czy niszczą wszystkie Twoje starania?
  • Jakie emocje budzą w Tobie przekonania, w które wierzysz?

 

Myśli i słowa - dominujące myśli w Twojej głowie i najczęściej używane słowa, są jak mantra- bezwiednie, automatycznie powtarzane wydeptują  ścieżkę w głowie, ukierunkowując tok rozumowania.

  • Jaki świat kreujesz w swojej głowie?
  • Jakie myśli w niej dominują pozytywne czy negatywne?
  • Jakie scenariusze tworzysz w głowie i odtwarzasz w realnym życiu?
  • Jakie emocje idą za używanymi słowami, są one wspierają czy wręcz przeciwnie?
  • Z jaką siłą używasz danych słów? Co za nimi się kryje miłość czy lęk?

 

Wierzenia- to w co wierzysz, czemu ufasz i oddajesz władzę nad swoim życiem, to tworzy Twoją rzeczywistość. Odkryj swoje głęboko ukryte wierzenia i te banalne, z codziennego życia.

  • W co tak naprawdę wierzysz?
  • Czy to, jak żyjesz, o czym mówisz i co czujesz jest spójne z tym w co wierzysz?
  • Czy to w co wierzysz, czemu oddajesz swoją uwagę i energię jest Twoim świadomym wyborem?
  • Czy Twoja wiara w coś/ w kogoś/ w siebie dodaje Ci skrzydeł czy raczej Ci je podcina?
  • W co wierzysz bardziej w miłość czy lęk?
  • Łatwiej przychodzi Ci wiara i zaufanie w to co chcesz czy w to czego nie chcesz?
  • Które myśli zajmują Ci więcej czasu i są Ci bliższe: o tym, co Ci wyszło i jest piękne, radosne czy o tym co Ci się nie udało, co Cię boli i czego nie masz?

 

Postanowienia, pozwolenia- to co postanawiasz głęboko w sercu lub w głowie, co jest Twoim wyznacznikiem do działania lub niedziałania. 

  • Za jaką prawdą idziesz?
  • Wolno Ci żyć w radości, lekkości i obfitości?
  • Na co sobie pozwalasz każdego dnia, czemu dajesz przestrzeń?
  • Co ustanawiasz poprzez swoje decyzje, wysyłane intencje?
  • Jakie masz postanowienia wobec siebie, swojego życia, potencjału?

 

Sprzeczności- wszystko w co wierzysz, co mówisz, czujesz i co reprezentujesz sobą albo jest w harmonii z Twoim sercem i duszą, albo w jej sprzeczności tworząc choas i zamęt w twoim życiu.

  • Czy wiesz czego chcesz i żyjesz zgodnie z tym czego pragniesz?
  • Czy myślisz jedno, a robisz drugie?
  • Czujesz spokój i radość czy chaos i smutek?
  • Jak wykorzystujesz dary i potencjały, które otrzymałeś?

 

Wiem, że to dopiero początek, mała zajawka tego, co tak naprawdę kryje się w tej przygodzie odkrywania i doświadczania siebie i rzeczywistości na nowo.  Wszystko co wydaje się banalne i nieistotne  odgrywa ogromną rolę w tworzeniu każdego dnia i życia naszych marzeń. Dzięki tej świadomości możesz zobaczyć, jak ogromny wpływ masz na to, co wybierasz i co otrzymujesz w swoim życiu.

 

Bądź tu i teraz, w sobie, wewnątrz- uważny i świadomy. Doświadcz i poczuj co to dla Ciebie znaczy. Przeżywaj codzienność, jak dar, ciesz się każdym doświadczeniem i czerp z niego, co sie da. Rób swoje z radością i zaangażowaniem, w szacunku i miłością. Skup się na tym na co masz wpływ i błogosław to na co wpływu nie masz. Bądź cierpliwy. A później odpuść sobie i wrzuć na luz! Daj się prowadzić z ufnością i oddaniem. Niech Wszechświat Cię niesie w miejsca, do których sam nigdy nie dotrzesz.

 

To sedno wszystkiego. Bycie świadomym we wszystkim co się myśli, mówi, robi, jakich wyborów się dokonuje, jakie emocje się czuje. Jednak bez odpuszczania, zaufania Sile Wyższej i pozwolenia na prowadzenie, daleko nie zajdziesz. Głowa/ego musi ustąpić miejsca sercu/duszy i im pozwolić prowadzić.

Takie podejście pozwoli Ci podchodzić do życia mniej poważnie, bez tej usilnej koncentracji na celu i wyniku, za to w zaufaniu i oddaniu. 

Zdejmij ten ciężar z siebie. Im więcej energii wkładasz w myślenie o czymś, im bardziej koncentrujesz się na czymś z poziomu myślenia/głowy/ego tym większe wytwarzasz napięcie. Ciało kurczy się, zamyka, a to ogranicza dopływ i przepływ życiowej energii. Pojawiają się blokady, wytwarza się stres i lęk, który zamyka Cię w kołowrocie ciężkich myśli, emocji i doświadczeń. Im jesteś bardziej napięty, tym mniej wychodzi i nie osiągasz tego czego chcesz, a przyciągasz to czego nie chcesz.

 

Ciągła kontrola i chęć zrobienia wszystko samemu i o własnych siłach może i daje satysfakcję, ale jednocześnie zabiera szansę na więcej i dokłada do bagażu, który sam musisz dźwigać na plecach. Kiedy się boisz, wątpisz, pokładasz nadzieję tylko we własnych siłach. Myśli krążą tylko wokół tego by nic złego się nie stało, by nie popełnić błędu, by czegoś nie zawalić, by nie zmarnować: szansy, czasu, pieniędzy, talentu. Czyli cała uwaga jest skupiona na tym czego się nie chce i co wywołuje strach. To zaś powoduje skurcz, który nie pozwala wejść, do Twojego życia, temu czego chcesz. 

 

Tak jeszcze na sam koniec pamiętaj o tych 3 zasadach:

Po pierwsze –obserwuj swoje myśli, słowa i emocje – na czym koncentrujesz swoją uwagę to zasilasz i pomnażasz.

Po drugie – to co jest głęboko w Tobie, w co wierzysz, co uznajesz za prawdę, to się urzeczywistnia. Sprzeczności, którym dajesz energię tworzą chaos, oddalając Cię od harmonii.

Po trzecie – odpuść i wrzuć na luz. Ciesz się życiem, raduj się. Twoja dusza chce doświadczać szczęścia. Żyj i ciesz się doświadczaniem. Lekkość daje przepływ i otwiera Cię na nowe.

 

Powodzenia!

Im więcej osób zacznie żyć życiem jakiego pragnie, w zgodzie z sercem, tym świat będzie piękniejszy.

 

 

« wstecz

Ta strona używa plików cookies. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie. Więcej informacji w naszej polityce prywatności. zamknij